Z misiem Yomi zima niestraszna
Zabawy w śniegu to gratka dla maluchów. Aby nie ominęły ich zimowe szaleństwa muszą być zdrowe. Dzienna dawka Yomi z witaminą C i niestraszne im będą żadne przeszkody.
Witaminę C bez zbytniej przesady można nazwać najważniejszą
z witamin, jakie dostarczamy organizmowi. Od wieków znana
ze swoich leczniczych właściwości jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania. Odgrywa ogromną rolę w procesach odpornościowych. Wpływa na wzrost i rozwój komórek organizmu, utrudnia przenikanie do nich wirusów. Przyspiesza procesy gojenia. Zwłaszcza u dzieci. Dla nich wzmocnienie układu odpornościowego jest kluczowe, by zdrowo rosnąć i prawidłowo się rozwijać. Odpowiedni poziom witaminy C u dzieci w wieku największego rozwoju pozwala na stabilny wzrost kości i zębów, odpowiada też za dobry stan dziąseł. Ułatwia przyswajanie niezbędnego kwasu foliowego i żelaza. Organizm przyjmujący zbyt niskie dawki witaminy C również gorzej radzi sobie z gojeniem ran.
Krótko mówiąc witaminy C nigdy za wiele. Dlaczego? Ponieważ organizm ludzki sam
nie potrafi jej wytworzyć, więc dostarczana jest mu wyłącznie z zewnątrz. A w dodatku nie ma możliwości jej zmagazynowania. Każdy nadmiar jest natychmiast wydalany. Poza tym pewne czynniki wzmagają ten proces. Sól, konserwanty w pożywieniu, promienie ultrafioletowe, niektóre leki, jak aspiryna – niszczą witaminę C lub zwiększają jej wydalanie.
Podstawowym źródłem kwasu askorbinowego jest zatem odpowiednio skomponowana dieta. Najwięcej zawierają ziemniaki, owoce i warzywa. Warto jednak pamiętać, że w zimie,
w czasie przechowywania, ziemniaki i warzywa tracą znaczną część witaminy C. Cóż, w tej sytuacji dobrym sposobem sposobem aby uzupełnić jej codzienne braki, pozostaje suplementacja.
Miś Yomi na ratunek!
Na polskim rynku jest sporo preparatów witaminowych, które w składzie zawierają witaminę C. Jednak w przypadku dzieci w wieku wczesnoszkolnym rodzice pod uwagę muszą wziąć
nie tylko skuteczność produktu, ale i formę podania. Pociechy są jeszcze za młode na tabletki, niechętnie je łykają, mało przystępna forma podania sprawia też, że o nich zapominają,
w końcu kto by pamiętał o łykaniu zwykłych pastylek. Za to zbyt „dorosłe” na syropy:
– „Mamooo! Jestem już duży!”
A wiadomo, to już ten wiek, kiedy rodzic nie może swojego dziecka w pełni upilnować,
nie kontroluje go cała dobę. Kluczem jest odpowiednia zachęta. I tu z pomocą przychodzą właśnie misie Yomi z witaminą C. Nowość na aptecznych półkach, zupełnie inna niż wszystkie dotychczasowe produkty tego typu. Bo misie Yomi to nietypowe żelki. Mają konsystencję miękkich galaretek w cukrowej posypce, pyszny pomarańczowy smak i uzależniają. Sekret tkwi w składzie. Zawarta w misiach pektyna jest pozyskiwana z owoców cytrusowych i ułatwia przyswajanie witaminy C.
Tabela wartości odżywczej produktu:
Maksymalna porcja dzienna witamina C
3 misie – 180 mg (225%)*
2 misie 120 mg (150%)*
* proc. zalecanego dziennego spożycia
dziennego spożycia
Warto zaznaczyć, że Yomi nie zawierają żadnych sztucznych barwników ani konserwantów.
Misie Yomi Witamina C są dostępne w aptekach i sklepach zielarskich na terenie całej Polski oraz w sklepie internetowym firmy, na www.laboratorianatury.pl. Sugerowana cena jednego słoiczka wynosi 22,28 zł.
Od dziś rodzice będą mieli pewność, że dzieci nie zapomną o dziennej dawce Yomi. Ba, nawet będą je chować i racjonować zawartość.