Jeżdzę w kasku
Nie ma żadnego logicznego uzasadnienia do jeżdżenia na nartach bez kasku! Nie ma argumentu, który obroniłby taką postawę. Jeśli zależy ci na własnym życiu i bezpieczeństwie Twojego dziecka to zakup kasku jest tak samo ważnym wydatkiem jak reszty sprzętu potrzebnego do uprawiania tych sportów.
Sezon narciarski ciągle trwa! Narciarstwo i snowboard – najpopularniejsze sporty zimowe i w naszym kraju mają sporę grupę zwolenników, którzy często zamiłowanie swoje przekazują młodemu pokoleniu. To bardzo dobrze, gdyż o zaletach ruchu na świeżym powietrzu i wysportowanego ciała nie trzeba nikogo przekonywać… KOGIS chce Wam przypomnieć o ważnej i podstawowej zasadzie bezpiecznego korzystania ze stoku: JEŹDZIMY W KASKU.
Co prawda w większości krajów obowiązek jazdy w kasku istnieje wobec osób do końca 15. roku życia, ale powiedzmy sobie uczciwie – głowę mamy tylko jedną i życie też, dlatego chronić je powinno się niezależnie od wieku. Dlaczego trzeba jeździć w kasku?
- Dzieci i młodsze nastolatki mają dużo mniejszą masę ciała, więc w zderzeniu z osobą dorosłą, odczuwają silniej skutki kolizji
- Dzieci i młodzież statystycznie częściej ulegają wypadkom z powodu bardziej niedoskonałej techniki jazdy
- Dorosły narciarz zjeżdża ze stoku z prędkością 40 km/h. Wyobraź sobie, że z taką prędkością uderzasz głową w drzewo lub innego uczestnika na stoku – jak myślisz, czy masz szanse na wyjście z tego bez szwanku? A jakie szanse będzie miało Twoje dziecko, jeśli uderzy w nie dorosły narciarz?
- Kontuzja zagrażająca życiu może zdarzyć się nie tylko na samym stoku i nie tylko podczas jazdy, przypadki uderzenia w głowę przez wyciąg, potknięcia się na muldzie i zderzenia z niedoświadczonym narciarzem nawet na poboczu, nie należą do rzadkości.
Jak wybrać dobry kask dla dziecka?
Przede wszystkim – odpowiedni rozmiar i jakość. Nie wchodzi w grę używanie żadnych zamienników ! Kask rowerowy, wspinaczkowy czy motocyklowy nie nadaje się do używania na stoku! Są one inaczej skonstruowane i mają za zdanie chronić przed zagrożeniami i urazami charakterystycznymi dla danej dyscypliny sportu. Nie kupujmy dziecku kasku przeznaczonego do uprawiania narciarstwa lub snowboardu wyczynowego, szukajmy oznaczeń „Junior” lub „Kids”. Nie montujmy tzw. szczęki, jest kompletnie niepotrzebna dzieciom a upadek na twarz w takim oprzyrządowaniu może skończyć się poważnym urazem. Kask powinien mieć wygodne osłony na uszy.
W celu dobrania odpowiedniego rozmiaru należy zmierzyć obwód głowy tuż nad brwiami i w sklepie podać sprzedawcy wymiary w centymetrach, każdy kask ma zakres obwodu głowy na który jest przeznaczony. Dzieciom nie kupujmy kasków na wyrost, gdyż zarówno luźny, jak i mocno opięty nie pełnią funkcji ochronnych! Kask założony na głowę nie ma prawa poruszać się na niej inaczej niż tylko razem z całą głową. Nie zakładamy kasku na czapkę – powoduje to jego nieuchronne przesuwanie się i niestabilność. Jeśli koniecznie chcemy dodatkowo chronić głowę dziecka przed zimnem, kupmy mu specjalną czapkę narciarską z cienkiego materiału, który nie będzie powodował przesuwania się kasku, pamiętajmy jednak, że każdy kask posiada warstwę chroniącą dziecko przed zimnem i wiatrem. Kask nie może też nigdzie ugniatać, szczypać, uwierać – w przypadku najmłodszych to bardzo ważne. Zawsze należy go przymierzyć, gdyż chociaż rozmiary mogą być te same to każdy producent nieco inaczej rzeźbi modele i może się okazać, że coś dziecko uwiera lub w inny sposób psuje komfort korzystania. Z tego samego powodu, jeśli kupujesz kask przez Internet upewnij się, że będziesz mógł go zwrócić.
Jeśli zamierzamy kupić gogle lub posiadamy takie w domu, sprawdźmy od razu czy pasują do wybranego przez nas kasku. Najlepiej jest kupować gogle razem z kaskiem, ich oprawa powinna mieścić się pod kaskiem tzn. ich oprawa powinna stykać się z przednią częścią kasku ale nie może on spychać gogli w dół, bo będą przygniatać boleśnie nosek dziecka.